Bum.
Tak mniej więcej brzmi polski rynek podcastów. Wybuchły jak nie wiem, chociaż była to bomba z opóźnionym zapłonem i bomba mocno ukierunkowana, bo nie wszystkie audiogatunki rozwijają się w równie fajerwerkowym tempie.
Ale jest przecież czego słuchać. Szukasz podcastów biznesowych? Ależ proszę bardzo – masę wartości znajdziesz u Marka Jankowskiego z Mała Wielka Firma, a Ola Budzyńska powie Ci jak robi się biznes od kuchni. Kasa ma się zgadzać? Michał Szafrański i Marcin Iwuć wiedzą o tym bardzo dużo i jeszcze się tą wiedzą dzielą. Na pogaduchy wszyscy wpadają do Okuniewskiej, o talentach najlepiej opowiada Juszczyk, a długie podróże umila Paciorek. Popkultura i ciekawostki? Myszmasz, ZvZ, Czytu czytu, Nerdy nocą. Dodam jeszcze Justynę Mazur, bo jej miks podcastów o życiu i o śmierci to zdecydowanie mój dżem i polsko-castowe najświeższe odkrycie.
Jeśli więc kierowało Tobą przeczucie, że całe te anglojęzyczne podcasty w tytule to jedno, ale w treści i tak będa polecajki polskich – to proszę bardzo, takie wywrotowe myślenie należy nagradzać, a z moich rekomendacji powyżej korzystać (kilka innych znajdziecie też na tej liście stworzonej przez Joannę – polecam zajrzeć).
A żeby tytuł się zgadzał i to, czym chcę się dzisiaj z wami podzielić zgadzało się zapraszam was po wycieczkę po moich podcastowych odkryciach z zagranicy. Anglojęzyczne podcasty, które dzisiaj polecam to zbiór różnych form, ale starałam się podsumować dla was audycje, których odpowiedników nie znajdziecie na polskim rynku. Będą więc audioseriale, będą podcasty wiedzowe, będzie coś śledczego (ale nie kryminalnego – o takich podcastach pisałam już jakiś czas temu). Jesienna pogoda sprzyja spacerom, a nawet jeśli należycie do tych dziwacznych ludzi, którzy wolą przebywać na dworze w cieple niż w zimnie, to przecież podcastów można słuchać też pod kocykiem i z herbatką. Ja przy tym jeszcze haftuję, taka ze mnie młoda-stareńka.
Audioseriale po angielsku
Audioserial, czyli termin, którego niby nie potrzeba – mamy przecież stare dobre słuchowisko. Nie chciałabym żebyście jednak myśleli, że to, co proponuję poniżej to pleplanie przy mikrofonie, a obawiam się, że z tym możecie niektóre słuchowiska kojarzyć. Czyli tak: fanom gatunku nie muszę mówić, że to profesjonalne i immersyjne produkcje, ale jeśli kogoś ma przekonać bardziej powiedzenie, że to taki serial w wersji audio, to proszę bardzo.
A jakie słuchowiska aka audioseriale polecam?
Homecoming
Premiera Homecoming była bardzo głośna (hehe), przede wszystkim dlatego, że za mikrofonem stanęli znani i lubiani aktorzy: David Schwimmer (Ross z Przyjaciół), Oscar Isaac (Poe z najnowszej trylogii Star Wars) czy Catherine Keener (przerażająca i hipnotyzująca Missy z Uciekaj). Po tym jak hype train opuścił stację “przedpremierowa gorączka” okazało się, że Homecoming dowozi też na poziomie produkcyjnym, a przede wszystkim fabularnym.
Fabułę poznajemy z punktu widzenia Heidi – obecnie kelnerki w jadłodajni, kiedyś pracownicy rządowego ośrodka dla wojskowych. Jak możecie się domyślać nie jest to klasyczna ścieżka kariery w branży “supertajne innowacje militarne”, coś po drodze poszło więc nie tak. Odkrywanie tego co i jak nie trwa długo, bo zupełnie konkretne odpowiedzi dostajemy już w pierwszym sezonie podcastu czyli po sześciu półgodzinnych odcinkach. Istnieje też drugi sezon – dla dociekliwych, bo opinie na jego temat są zdecydowanie mniej entuzjastyczne. Ja zatrzymałam się na pierwszym i cieszyłam się pełną satysfakcją z rozwiązanej tajemnicy.
Warto wiedzieć, że na kanwie podcastu powstał również serial z Julią Roberts w roli głównej. Nie widziałam, ale zbiera niezłe opinie (7.5 na imdb piechotą nie chodzi!). Odcinki znajdziecie na Amazon Prime Video (a tutaj polecałam kilka innych serialowych perełek z tej platformy).
Sandra
Sandra to podcast, który posiada wszystkie elementy dobrego audioserialu – dobrą obsadę, świetną produkcje, zwroty akcji i, rzecz jasna, teorie spiskowe. Ale wyróżnia się jeszcze pewną lekkością, którą trudno mi jest przełożyć na słowa. Być może chodzi o to, że sporo się tu rozmawia o ptakach, czyli bytach raczej lekkich.
Tytułowa Sandra to popularne urządzenie oparte na technologii AI, i owszem – nawiązanie do Alexy i Siri jest tu zdecydowanie jasne. Tylko że Sandra ma jeszcze jeden zakulisowy sekret, o którym dowiadujemy się już w pierwszym odcinku kiedy razem z Helen, główną bohaterką podcastu, zatrudniamy się w firmie produkującej ten piekielnie inteligentny gadżet.
Więcej zdradzać nie będę, aby nie psuć wam zabawy płynącej z układania fabularnych puzzli, ale dodam, że odnajdą się tu przede wszystkim fani thrillerów i konspiracji.
Limetown
Limetown nawiązuje do najlepszych słuchowiskowych tradycji, a konkretnie do słynnej adaptacji Wojny Światów z 1938. Słynnej, bo absolutnie przeraziła Amerykanów, którzy byli przekonani, że to wszystko dzieje się naprawdę, a radio na żywo nadaje relację z mało pokojowej wizyty Marsjan w stanie New Jersey. Wszystko dlatego, że audycja składała się spreparowanych nagrań wiadomości radiowych i doskonale oddawała nastrój jaki (jak możemy sądzić) panowałby w czasie inwazji obcych.
Minęło 80 lat, a na Reddicie piszą ludzie, którzy w przypadku Limetown złapali się ten sam chwyt. Trudno nie było, bo autorzy podcastu naprawdę zadbali o każdy szczegół: między kolejnymi odcinkami znajdziecie nagrania które są np “wyciekiem” informacji do pracy czy telefony widzów reagujących na poprzedni odcinek. Oczywiście wszystko to fikcja, ale jak pięknie odegrana!
Limetown jest “zapisem” śledztwa pewnej amerykanki, która chce zbadać tajemnicę sprawę tytułowego miasteczka. Limetown było osadą badawczą w Tennessee – było, bo pewnego pięknego dnia mieszkańcy zniknęli. Dziennikarka, która prowadzi śledztwa interesuje się sprawą szczególnie, bo wśród zaginionych był jej wujek. Szybko udaje jej się zresztą dokonać znacznego przełomu w niewyjaśnionej dotąd sprawie Limetown.
Uwaga! Ten audioserial ma dwa sezony, ale przesłuchanie jednego jest też satysfakcjonującą rozrywką, być może nawet lepszą niż skonsumowanie obydwu (coś te podcasty fabularne strasznie ponosi po premierowym sezonie).
PS: Na podstawie podcastu Limetown powstał TV-serial (premiera miała miejsce kilka dni temu na Facebook Watch) – tutaj obejrzycie trailer.
Anglojęzyczne podcasty, które zrobią z was ciekawszych ludzi
I to jest moja ukochana kategoria treści: coś, co sprawi, że będę bardziej interesująca (i zainteresowana nowymi tematami). Zresztą i na rychtygu aspiruję do bycia właśnie w tej kategorii, bo najbardziej w świecie to chcę wam pokazywać rzeczy, o których powiecie “ej, to fajne!”. A teraz wchodzimy już w prawdziwą incepcję, bo oto pokazuję wam rzeczy, które pokazują wam rzeczy, ha!
Ologies
To jest mój hit ostatniego kwartału i audycja, którą wybieram zawsze kiedy myślę coś bym posłuchała, ale nic nowego nie mam w feedzie. Ależ to jest świetny podcast (znajdziecie go tutaj)! Jego autorka, Alie Ward, w każdym odcinku rozmawia z innym -ologiem lub -olożką. Znajdziecie więc odcinki poświęcone kynologii (to o pieskach), paleontologii (dinozaury), horologii (nauka o zegarach i czasie) czy potterologii (a i owszem, chodzi o świat stworzony przez J.K. Rowling).
Czasem są to rozmowy wybitnie ciekawostkowe, ale zdarzają się też audycje, które mogą poważnie wpłynąć na wasze poglądy czy zachowania. Dla mnie takimi “otwieraczami oczu” są odcinki o standardach piękna (nie znalazłam polskiego odpowiednika słowa calology), o wiktymologii – nauce, która poświęca uwagę ofiarom przestępstw, a w końcu o tanatologii czyli dziedzinie wiedzy dotyczącej śmierci i umierania.
Endless Thread
Kto z was czyta Reddita? Ja tak i to pasjami. Jeśli również spędzacie sporo czasu na tej platformie, to wiecie że znaleźć tam można dyskusje naprawdę na każdy temat. A co jeszcze ciekawsze, dzięki kolektywnej wiedzy użytkowników, często udaje się dojść do zaskakujących i odkrywczych rezultatów. Znajdziesz w piwnicy u dziadków dziwaczną grę, o której nic nie piszą w internetach? Zapraszam na Reddita. Ujawnisz zwłoki, których służby nie dają rady zidentyfikować przez lata? Reddit to załatwi. Zastanawiasz się jak to właściwie możliwe, że właściciele bufetów “jesz ile chcesz” nie bankrutują? Ktoś już pewnie o tym na Reddicie rozmawiał.
Podcast Endless Thread opowiada o właśnie takich redditowych wątkach. Właściwie dokładnie takich, bo powyższe przykłady pochodzą z konkretnych odcinków tej audycji. Kopalnia ciekawostek i dowód na to, że internetowy teamwork daje nieraz spektakularne rezultaty.
99% Invisible
99% Invisible to podcast o elementach otaczającej nas rzeczywistości, na które zazwyczaj wcale nie zwracamy uwagi. Tymczasem za ich zaprojektowaniem kryje się ciekawa historia i nierzadko – innowacja. Tematyka najczęściej dotyczy architektury czy urbanistyki, ale słuchając 99% invisible dowiecie się też dlaczego na amerykańskich opakowaniach mleka przez lata znajdowały się wizerunki zaginionych dzieci oraz czemu zakazano piłkarskim golkiperom łapania piłki w ręce.
How stuff works
Jeszcze jednym miejscem, gdzie znajdziecie ciekawostkowe audycje jest sieć podcastów How Stuff Works. Z nich polecam szczególnie Stuff you should know, który pozwala bliżej zapoznać się z rzeczami, które niby są znane i oczywiste, ale czy na pewno? SYSK pozwoli bliżej zapoznać się z całym wachlarzem od grypy do samolotowych czarnych skrzynek. Tym z was, których fascynują teorie spiskowe i wszystko z kategorii: “niby tak, ale…” polecam inną audycję z tej samej radiostajni czyli Stuff they don’t want you to know.
Podcast śledczy
Kategoria z jednym przykładem, ale za to bardzo wciągającym i bardzo otwierającym oczy.
Podcast nazywa się The Dream (tutaj link do odcinków na Spotify) i dotyczy firm, które działają w modelu biznesowym zwanym marketingiem sieciowym lub w skrócie MLM. Alternatywnie piramidą finansową, którą przecież nie są bo gdyby byli, to byliby zakazani, a nie są.
The Dream podchodzi do tematu metodycznie – poznamy więc genezę takich biznesów (która jest dokładnie tak szemrana jak możecie się domyślać), dowiemy się czemu właściwie nie są zakazane (podziękujcie za to firmie Amway), a wszystko okraszone jest wszechstronnym tłem historycznym i obyczajowym.
Jednak najmocniejsze i najciekawsze w The Dream są historie ludzi uwikłanych w różne biznesy MLM. Można usłyszeć i od tych, którzy odnieśli spory sukces finansowy i od tych, którzy wtopili ostatnie pieniądze, które mieli. A żeby ubić łapką na muchy ostatnie argumenty typu ejj no to jest biznes gdzie trzeba działać, zarabiają ci, którzy najciężej pracują, autorzy podcastu postanowili wprowadzić osobę w sam środek pewnej popularnej firmy kosmetycznej opartej na modelu MLM. I tam dzieją się rzeczy niestworzone, a wśród nich pseudocoaching, instrukcje żerowania na rodzinie i znajomych czy w końcu dopłacania do biznesu, bo przecież komuś hen na górze kasa musi się zgadzać.
Mocna to sprawa i arcyciekawa nie tylko ze względu na “obnażanie prawdy”, ale też pokazanie wielu aspektów amerykańskiego stylu życia (które nierzadko można zaobserwować też nad Wisłą). Tym, którzy chcą lepiej zrozumieć USA, zwłaszcza to małomiasteczkowe i mniej znane – polecam również bardzo serdecznie.
Disclaimer prywatny: nie mam wystarczającej wiedzy, żeby stwierdzić jednoznacznie, że wszystkie firmy MLM to strasznie zła sprawa, chociaż sama zdecydowanie ich nie wspieram i nie korzystam z ich produktów/usług. Każdemu kto rozważa dołączenie do takiego gorąco polecam zapoznanie się nie tylko z historiami sukcesów i złotych mercedesów, ale z danymi, które pokazują, że zarabiają nieliczni (a na więcej niż chusteczki do otarcia łez to już naprawdę nieliczni). Zajrzyjcie na przykład do tego artykułu, który linkuje sporo solidnych raportów.
Anglojęzyczne podcasty – gdzie ich słuchać?
A właściwie to tam gdzie polskich. Państwa z iPhonami zapraszam na Apple Podcasts, pozostałe państwa mogą skorzystać ze Stitchera czy Spotify. Większość audycji ma też swoje strony, z których można odsłuchać odcinki bez potrzeby instalowania żadnego playera.
Mam nadzieję, że dzisiejsza lista podcastów urozmaici wam proces doskonalenia języka, a przy okazji umili jesienno-zimowe wieczory. Albo poranki w komunikacji miejskiej. Albo mycie zębów – z podcastem od razu łatwiej szorować tyle, ile trzeba.
No Comments